Kinetyka spermatogenezy badana na podstawie ilościowej oceny komórek nabłonka plemnikotwórczego. W wielu z zacytowanych dotychczas badań nie prowadzono faktycznych badań spermatogenezy, a jedynie badanie nasienia. Badania te nie są w stanie wykazać, czy poszczególne etapy spermatogenezy wymagają swoistego wpływu któregoś z hormonów, czy też spermatogeneza człowieka reaguje na zmiany hormonalne jako całość. Dopiero niedawno zastosowano ilościową ocenę nabłonka plemnikotwórczego do badań klinicznych [13, 24, 25, 36, 60]. Jej podstawą jest liczbowa ocena wydajności kolejnych etapów spermatogenezy. Etapem o szczególnej zmiennej wydajności jest przebieg podziału redukcyjnego [25].
Mancini [36] przedstawi! wyniki badań hormonalnej kontroli dojrzewania jądra u ludzi z zastosowaniem słabo oczyszczonych preparatów gonadotropin przysadkowych i wyciągów moczu kobiet po menopauzie. Jego analiza ilościowa wykazała, że największe zaawansowanie postępu pierwszej spermatogenezy występuje przy podawaniu preparatów o aktywności zarówno folitropiny, jak i lutropiny, ale przy przewadze aktywności lutropiny. Zainicjowanie spermatogenezy odbywa się pod wpływem lutropiny, a folitropina pobudza postęp pierwszej mejozy.